90 rocznica uruchomienia miejskich tramwajów bytomskich oraz smutna 20 rocznica zawieszenia ruchu tramwajowego na liniach do Wieszowej i Stolarzowic stały się okazją do zorganizowania okolicznościowej imprezy.
Historyczną chorzowską N-ką 1100 podstawiliśmy się na Plac Sikorskiego w Bytomiu, skąd punktualnie o 9:34, po zabraniu wszystkich chętnych, wybraliśmy się w trasę. Pierwszym punktem programu był ogryzek linii tramwajowej do Rokitnicy, czyli odcinek do Pętli Wrocławskiej w Bytomiu. Stamtąd (przystając po drodze na fotostop w parku) pojechaliśmy do zajezdni Łagiewniki. Tam, po przemanewrowaniu (zmiana kierunku jazdy) pojechaliśmy aż do zajezdni Stroszek - zwiedzania zajezdni wprawdzie nie było, ale wagon przedefilował przez cały teren zajezdni dając możliwość podglądania co tam się ciekawego znajduje i wykonania kilku zdjęć. Po powrocie do Bytomia pojechaliśmy do Dąbrówki Wielkiej - po drodze obserwowaliśmy niesamowite klimaty księżycowego krajobrazu poprzemysłowego. Z Dąbrówki Wielkiej skierowaliśmy na podstawową linię tramwajów bytomskich, prowadzącą do historycznej pierwszej zajezdni miejskich tramwajów, czyli na ulicę Piekarską. Poruszaliśmy się jako pociąg następny za pociągiem planowym linii 38. Z ulicy Piekarskiej dojechaliśmy po raz drugi do Pętli Wrocławskiej, gdzie usłyszeliśmy komunikat:
"Szanowni Państwo, z uwagi na brak torowiska na dalszej części trasy, prosimy o dokonanie przesiadki na autobus komunikacji zastępczej."
Tak więc w dalszą podróż udaliśmy się autobusem. Był nim Ikarus 280.26 nr 854 udostępniony nieodpłatnie przez firmę Meteor Jaworzno. Przed odjazdem wykonaliśmy jeszcze pamiątkową fotografię.
"Zatramwaj" wzbudzając spore zdziwienie i zaskoczenie pasażerów na przystankach odwiedził wszystkie zlikwidowane trasy w rejonie Rokitnicy - jako T-31 pojechaliśmy do Wieszowej, później jako T-32 do Stolarzowic, a następnie jako T-33 do Mikulczyc. Z przyczyn technicznych nie zaliczyliśmy trasy linii 34 do Dąbrowy Miejskiej - szkody górnicze spowodowały, że większa część trasy tej linii już nieistnieje, a dostępne drogi nie nadają się do podróżowania Ikarusem. Po zaliczeniu zachodniej części trasy, niejako na deser, podjechaliśmy znów na ulicę Piekarską. Obecny dzierżawca dawnej zajezdni tramwajowej - PKM Bytom, zezwolił nam na zawrócenie na terenie tej zajezdni (obecnie plac postojowy autobusów). Była to oczywiście okazja do obfotografowania taboru jaki się tam znajduje. Później jako T-35 zjechaliśmy pod Kościół św. Trójcy, a impreza zakończyła się kilka minut później na dworcu autobusowym w Bytomiu.
Imprezę przygotował i relację sporządził: Jakub Jackiewicz. |