Jak co roku, KMTM zorganizował okolicznościowy przejazd
sylwestrowo-noworoczny. W tym roku, dla urozmaicenia, pojechaliśmy autobusem
(ostatnie trzy lata związane były z tramwajami). Autobus podstawiała firma
pana Henryka Zagozdy, a ostatecznie pojechaliśmy Ikarusem 280.03 nr 006 (SRS
H501) (planowany był 280.64 nr 010, ale wyszło jak wyszło).
Pierwszy etap podróży wiódł pod dworzec kolejowy w Chebziu. Następnie
pojechaliśmy do Kochłowic pokonując w Nowym Bytomiu niewielki objazd. W
Kochłowicach na pętli przy kopalni Śląsk powitaliśmy Nowy Rok. Po kilkunastu
minutach zjawili się kopalniani ciecie informując nas, że to teren kopalni
i, że fotografujemy "w kierunku zakładu" co jest oczywiście absolutnie
zabronione i mamy sobie jechać na inną pętlę. Nie przekonali nas jednak
swoją argumentacją i po chwili sobie poszli ;-)
Z Kochłowic, już w 2004 roku, pojechaliśmy na pętlę w Chorzowie Batorym,
gdzie minęła nas bytomska nocka 139 (M11-7343) wioząca oczywiście powietrze.
Stamtąd przez Osiedle Witosa zajechaliśmy pod Elkop, jednak zatrzymaliśmy
się dopiero przy przejeździe kolejowym na ulicy Maronia, gdzie był kolejny
fotostop, a stamtąd mijając hajducką zajezdnię tramwajową skierowaliśmy się
w stronę Chorzowa II, a stamtąd do Chorzowa Starego. Wiadukt na ulicy
Legnickiej okazał się jednak zbyt niski jak na nasze potrzeby (woleliśmy nie
ryzykować starcia dachu naszego Ikara ze stropem wiaduktu) i pojechaliśmy
objazdem przez Maciejkowice. Później z uwagi na pewne potrzeby socjalne
kierowcy i jego towarzyszki zawinęliśmy na ulicę Siemianowicką (w kierunku
Metalowców), na końcu której znajduje się mała pętelka z widokiem na
zabudowania Elektrowni Chorzów.
Z Chorzowa Starego skierowaliśmy ku najważniejszemu punktowi programu, czyli
chorzowskiemu Planetarium. Autobusy miejskie nie jeżdżą tam już kilkanaście
lat, a droga do Planetarium to wyjątkowo klimatyczna aleja parkowa. Z
Planetarium - do Katowic. Ale po drodze jeszcze Węzłowiec, Józefowiec i
ulica Stęślickiego. Później dworzec autobusowy, gdzie wcieliliśmy się na
chwilę w śp. N/1, a następnie kurs pod biurowiec WPK na Wita Stwosza. Stamtąd
pojechaliśmy w okolice lotniska Muchowiec i przez Osiedle Paderewskiego pod
Wydział Transportu Politechniki Śląskiej. Ponieważ było jeszcze trochę czasu
zdecydowaliśmy się jeszcze odwiedzić katowicki Rynek - kolejny fotostop
odbył się więc centralnie na środku Rynku na przystanku 6/16 w kierunku
Słonecznej i Bytomia. Potem podjechaliśmy na Stawową, gdzie stojąc na
przystanku 820/830 jako "C Gliwice Plac Piastów" usłyszeliśmy hasło dnia (a
raczej nocy): "C? To jakiś PKS chyba", które wypowiedziała jakaś zabłąkana
pasażerka :-). Ze Stawowej jako "C Zjazd do zaj. Chebzie" pomknęliśmy
Drogową Trasą Średnicową do tejże zajezdni, gdzie w okolicach 5 nad ranem
impreza zakończyła się.
Podziękowania dla pana Zagozdy, kierowcy i pozostałych osób, które pomogły
przy organizacji.
Relację sporządził: Jakub Jackiewicz. |